I znów do szkoły...

Niedawno wróciłam z rozpoczęcia roku w mojej szkole powszechnej. Tak trudno uwierzyć, że jeszcze wczoraj były wakacje... Myślę, że dobrze wykorzystałam te dwa miesiące wolnego czasu na doskonalenie swej gry na instrumencie. Poza tym często chodziłam na boisko, by grać w siatkówkę, a razem z rodzicami byłam na wakacjach w Górach Stołowych. Szkoda, że wakacje się już skończyły...
No cóż, nie ma co się zamartwiać, tylko brać się do pracy! Już w tym tygodniu będę miała pierwszy fortepian z nową panią. Co do teorii, to nie będzie jej jeszcze przez 2 tygodnie, w związku z remontem szkoły. Ale po tym okresie będę miała już wszystkie zajęcia w nowej, wyremontowanej szkole. Wprost nie mogę się doczekać! Dochodzą mi także nowe przedmioty, takie jak historia muzyki, czy harmonia. Zapowiada się niezwykle pracowity, aczkolwiek emocjonujący rok szkolny!

Ufff...

We wtorek był sprawdzian z kształcenia. Były cztery zadania, a dwóch byłam pewna prawie na 100%... Jednakże na koniec roku będę miała 5! W czwartek natomiast był egzamin z fortepianu i praca klasowa z literatury. Egzamin poszedł mi bardzo dobrze (dostałam 5!), praca klasowa również (na koniec roku z literatury muzyki także mam 5). Teraz zajęcia w szkole muzycznej będą się odbywały bardzo rzadko, bo dziś jadę na wycieczkę (do Paryża!) trwającą do piątku, a później nie wiadomo, czy lekcje nie będą odwołane z powodu jakichś egzaminów. Na dodatek koniec roku został przeniesiony z 29.06 na 26.06. Zaczynam sobie uświadamiać, jak blisko już są wakacje...

Za 29 dni wakacje!

W gimnazjum za 28, ale niestety, w szkole muzycznej zakończenie roku jest w sobotę... Ale czas szybko leci, więc zanim się obejrzę pewnie będzie już lipiec. Teraz dni szkolne szczególnie wydają mi się krótkie, bo we wtorek piszę sprawdzian z kształcenia słuchu, w czwartek mam egzamin z fortepianu i pracę klasową z literatury. Następnie jadę na wycieczkę, a kiedy wrócę, będzie już ostatni tydzień szkoły :) . Jednak mimo wszystko trzeba pracować wytrwale do końca, bo oceny z tych sprawdzianów będą miały niemały wpływ na ocenę końcową. Jak na razie mam już za sobą sprawdzian z zasad muzyki. Miał trzy strony... Paru zagadnień przedtem nie powtórzyłam, bo nie sądziłam, że one też się pojawią, ale ogółem myślę, że poszło dobrze. Teraz muszę przygotować się na sprawdzian z kształcenia...

WIELKA REAKTYWACJA!

Przez ostatni, dość długi czas miałam pewne problemy z moim kontem na Bloggerze. W końcu postanowiłam przenieść mojego bloga na nowy adres i - oto jest - w swej nowej odsłonie!
W ciągu tych długich miesięcy wiele się zmieniło w życiu szkoły muzycznej. Kończy się remont nowszej części budynku i już niedługo będziemy mogli z niej korzystać :)) . Oficjalne otwarcie całości szkoły (starej i nowej części) jest wstępnie planowane na październik br.
Już niedługo, bo 6 VI mam egzamin z fortepianu. Gram na nim inne rzeczy niż reszta uczniów (etiudę i arabeskę), co wynika z tego, że w kwietniu byłam na konkursie w Szczecinie i nie miałam dostatecznie dużo czasu, by przygotować tyle nowych utworów.
Na dodatek z przedmiotów teoretycznych mamy na koniec trzy sprawdziany: z kształcenia słuchu, zasad muzyki i literatury muzyki. Najbardziej się boję tego z kształcenia, bo pan zrobił nam już taki próbny. Moja ocena była najlepsza, a dostałam 3, więc możecie sobie wyobrazić, jaki był okropny...
Mimo wszystko mam nadzieję (jak zawsze :) ), że szczęśliwie uporam się z tymi trudnościami i jakoś dobrnę do, będących już tak blisko, wakacji!